Fulu Miziki (Demokratyczna Republika Konga)
Fulu Miziki to kolektyw z Kinszasy (Demokratycznej Republiki Konga), który wstrząsa sceną muzyczną swoim dzikim, afrofuturystycznym brzmieniem. Tworzą muzykę na własnoręcznie wykonanych instrumentach z recyklingu – plastikowe butelki, puszki i stare rury zamieniają w bębny, gitary i perkusję. Ich nazwa oznacza „Muzykę ze śmieci” i doskonale oddaje ich twórcze szaleństwo i przekaz, że wszystko może zostać poddane recyklingowi, a każdy znaleziony przedmiot ma potencjał, by stać się czymś nowym.
Podczas występu na scenie plenerowej w Parku Adama Mickiewicz połączą punk, elektronikę i industrialny soukous*, tworząc niepowtarzalne, energetyczne show. Muzyka Fulu Miziki to manifest ekologii i artystycznej wolności.
* soukous – styl muzyczny wywodzący się z Demokratycznej Republiki Konga. Łączy rytmiczne, taneczne brzmienia z elementami rumby i muzyki afrykańskiej. Charakteryzuje się szybkim tempem, melodyjnymi gitarami i hipnotyzującymi rytmami, które zachęcają do tańca.
#UchemSmolucha
czyli słów kilka od naszego eksperta
Fulu Miziki to zespół, który wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Ta
niezwykła ekipa z Kinszasy, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, łączy
punkowy temperament z szeroką paletą muzycznych inspiracji – od funku i
afrobeatu po noise i techno. Całość przesiąknięta jest popularnym soukous,
czyli stylem wywodzącym się z kongijskiej rumby.
Ich muzyka, osadzona w estetyce afrofuturyzmu i ekologicznego manifestu, powstaje na instrumentach zbudowanych z odpadów – plastikowych pojemników, metalowych blach, kabli i resztek elektroniki. Z podobnych materiałów szyte są sceniczne stroje, które zamieniają się w prawdziwe dzieła sztuki recyklingu.
Koncerty Fulu Miziki to performans totalny. Dźwięk, ruch, kostium i przekaz tworzą w nim spójną, porywającą całość. Artyści z Kinszasy nie tylko grają muzykę – oni kreują świat, w którym przyszłość i przeszłość, natura i technologia, bunt i rytuał spotykają się w jednym, hipnotycznym pulsie.
